Dopłaty do samochodów elektrycznych 2022. Trwa nabór wniosków

Dopłaty do samochodów elektrycznych 2022. Trwa nabór wniosków

15:17

Autor: gettyimages Program Mój elektryk z dopłatami do samochodów elektrycznych dostępny dla chętnych kierowców od kwietnia 2022

Dopłaty do samochodów elektrycznych mają być zachętą do kupna własnego elektryka. I są, bo na polskich drogach jeździ już prawie 51 tys. samochodów elektrycznych (dane z końca czerwca 2022). W tym roku kontynuowany jest nabór wniosków w programie Mój elektryk. O dopłaty do samochodów elektrycznych mogą ubiegać zarówno osoby fizyczne, jak i firmy oraz instytucje. Jakie są warunki dofinansowania do elektryka w 2022? NFOŚiGW podsumował rok funkcjonowania programu.

Spis treści

Dopłaty do samochodów elektrycznych 2022

Ministerstwo Klimatu tworzy warunki do rozwoju elektromobilności w Polce, dlatego m.in. przygotowano ułatwienia w zakresie finansowego wsparcia zakupu samochodów elektrycznych, zwłaszcza przez osoby fizyczne, ale także przedsiębiorstwa. Jak podkreślił minister klimatu Michał Kurtyka, to kompleksowe wsparcie pomoże m.in. poprawić jakość powietrza, ograniczyć emisję CO 2 , a także obniżyć poziom hałasu oraz zużycie energii i paliw w transporcie.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 12 lipca 2021 rozpoczął przyjmowanie wniosków w ramach nowego programu Mój elektryk. Wnioski przyjmowane są wyłącznie w formie elektronicznej.

Nowości w dopłatach do elektryków 2022

Program Mój elektryk daje chętnym na elektryki więcej możliwości. Przede wszystkim skierowany do wszystkich kategorii odbiorców. Od lipca wnioski o dotacje na zakup pojazdów mogą składać osoby fizyczne. Od 22 listopada taką możliwość otrzymali też przedsiębiorcy, samorządy i inne instytucje. Dotacje dotyczą nie tylko zakupu, ale i leasingu oraz najmu długoterminowego. Bez względu na formę finansowania pojazdu (zakup, leasing, najem), warunki wsparcia są takie same. Lepsze warunki dopłat do elektryków przewidziane są natomiast dla posiadaczy Kart Dużej Rodziny.

Jakie dopłaty do samochodów elektrycznych w 2022?

Program Mój elektryk daje osobom fizycznym możliwość otrzymania z NFOŚiGW bezzwrotnej dotacji do zakupu fabrycznie nowych pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1 (samochodów osobowych), których cena nie przekracza 225 000 zł, przy czym – warto podkreślić – limit cenowy nie dotyczy posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Dotacja wynosi do 18 750 zł, natomiast w przypadku rodzin z trójką lub większą liczbą dzieci może sięgnąć 27 000 zł.

Pozostali zainteresowani programem mogą liczyć na dopłaty, których poziom będzie zależał od kategorii pojazdu oraz średniorocznego przebiegu. Mogą się przy tym ubiegać o dofinansowanie więcej niż jednego elektryka. Poszerzenie grupy beneficjentów programu ma na celu ułatwienie przechodzenia na transport zeroemisyjny wszystkim zainteresowanym podmiotom, w tym firmom i organizacjom, które planują modernizację lub wymianę swojej floty.

Wnioskodawcy, którzy nie są osobami fizycznymi na pojazdy kategorii M1 będą mogli uzyskać dofinansowanie do 27 000 zł w przypadku deklarowanego średniorocznego przebiegu min. 15 000 km, na pojazdy kategorii L będą mogli uzyskać 4000 zł wsparcia. Natomiast dofinansowanie zakupu pojazdów kategorii N1 wyniesie nawet 70 000 zł. Warunkiem będzie deklaracja średniorocznego przebiegu powyżej 20 000 km.

Budżet Mojego elektryka to 700 mln zł.

Jak dostać dopłatę do zakupu samochodu elektrycznego?

Realizację programu przewidziano na lata 2021-2026, a nabory wniosków będą prowadzone do 2025 roku lub do wyczerpania środków. Fundusz stopniowo uruchamiał kolejne nabory:

dla osób fizycznych,

dla banków, które za pośrednictwem firm leasingowych będą dystrybuowały dopłaty do leasingu, w tym najmu długookresowego,

dla przedsiębiorców, samorządów oraz innych podmiotów instytucjonalnych.

Program Mój elektryk przewiduje możliwość dofinansowania zakupu samochodów zeroemisyjnych wykorzystujących do napędu wyłącznie energię elektryczną akumulowaną przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania albo wytworzoną z wodoru w zainstalowanych w nich ogniwach paliwowych. Dotacją mogą być objęte tylko fabrycznie nowe pojazdy, które nie były przed zakupem zarejestrowane lub zostały zakupione i zarejestrowane przez dealera samochodowego, importera lub firmę leasingową, z przebiegiem kilometrowym nie wyższym niż 50 km.

Dopłata ma formę refundacji, czyli dotyczy już zrealizowanych zakupów samochodów elektrycznych lub wodorowych. Zastosowany został uproszczony tryb aplikowania o dotację poprzez specjalny moduł Generatora Wniosków o Dofinansowanie (GWD) na stronie internetowej Narodowego Funduszu. Dla wygody wnioskodawców, przygotowano również uproszczony schemat oceny finansowej i ustanawiania zabezpieczeń.

Osoba ubiegająca się o dofinansowanie musi zarejestrować pojazd na terytorium RP, ubezpieczyć go i zobowiązać się, że nie pozbędzie się go przez 2 lata od uzyskania dotacji. W przypadku pozytywnej oceny Funduszu wniosek, po złożeniu przez wnioskodawcę podpisu elektronicznego, będzie stanowił umowę z NFOŚiGW.

Ilu chętnych na dopłaty do samochodów elektrycznych? Jak poinformował NFOŚiGW, w ciągu roku od uruchomienia programu dopłat do zakupu samochodów elektrycznych Mój elektryk Polacy złożyli ponad 2,7 tys. o łącznej wartości ponad 56 mln zł. Dotychczas Fundusz przyjął wnioski na kwotę ponad 28 mln zł, z tego ponad 12 mln zł dotyczy wniosków złożonych przez osoby posiadające Kartę Dużej Rodziny. W sumie klientom indywidualnym wypłacono ponad 16,6 mln zł dopłat, które dotyczyły 778 wniosków. Ponad cztery razy więcej dotacji - ponad 66 mln zł - trafiło do leasingodawców pojazdów elektrycznych. W ten sposób sfinansowano blisko 2,2 tys. elektryków.

Leasing lub wynajem elektryka z dopłatą

Nabór leasingodawców prowadzony jest w trybie ciągłym – zainteresowane firmy mogą dołączyć do programu w dowolnym momencie. Dopłaty do leasingu lub najmu samochodu elektrycznego obejmują pojazdy zeroemisyjne kategorii M1, tj. samochody osobowe do przewozu nie więcej niż 8 osób, oraz pojazdy kategorii N1, czyli dostawcze z masą do 3,5 t. Dofinansowanie z funduszu może obniżyć miesięczną ratę za samochód elektryczny o ok. 500-600 zł. W listopadzie 2021 r. Bank Ochrony Środowiska S.A. podpisał pierwsze umowy z firmami leasingowymi w ramach programu.

Program jest realizowany w formule „jednego okienka” – wnioski o dotację lub dopłatę do leasingu klienci składają u dostawcy pojazdu i cały proces odbywa się za jego pośrednictwem, by jak najbardziej uprościć klientowi cały proces.

Progi cenowe dla samochodów elektrycznych w leasingu

W programie Mój elektryk dla przedsiębiorców obowiązują następujące progi cenowe dla samochodów na prąd:

225 tys. zł netto dla podatników VAT, którzy będą wykorzystywać samochód elektryczny wyłącznie na cele firmowe,

201 tys. 793 zł netto dla podatników VAT, którzy będą korzystać z elektryka także prywatnie,

225 tys. zł brutto dla organizacji niebędących podatnikami VAT.

Będą dopłaty do używanych samochodów elektrycznych?

Dotacje do używanych samochodów elektrycznych są niezbędne do rozwoju elektromobilności w Polsce na masową skalę – wynika z raportu EV Klub Polska, opracowanego we współpracy z PSPA i OTOMOTO.

Nasz kraj dysponuje jednym z największych i najstarszych parków pojazdów w Unii Europejskiej. Po polskich drogach jeździ obecnie ok. 18,6 mln samochodów osobowych i dostawczych, co stawia nas pod tym względem na 5. miejscu w Europie. Tylko od 2015 r. ta flota powiększyła się o 22%. Jednocześnie są to w większości stare pojazdy – ich średnia wieku wynosi ponad 14,3 lat, co jest wynikiem wyższym o niemal 3 lata od średniej odnotowywanej w Unii Europejskiej (11,5). Za 2/3 rejestracji w naszym kraju odpowiadają pojazdy używane, a rynek wtórny ma i jeszcze przez długi czas będzie mieć decydujący wpływ na emisyjność polskiego transportu. Wiele samochodów zarejestrowanych w Polsce pochodzi z importu.

– W ciągu ostatnich 20 lat Polacy sprowadzili niemal 16 mln pojazdów, których średni wiek wynosił 11,9 lat. Co istotne, udział najstarszych, liczących ponad 10 lat samochodów importowanych do Polski wzrasta. W 2012 r. wynosił 46,3%, w 2015 r. 55,6%, zaś w roku 2021 – już 58,6%. To oznacza, że ponad połowa samochodów, które trafiają do Polski z zagranicy została zarejestrowana po raz pierwszy przed rokiem 2012 – mówi Łukasz Lewandowski, koordynator EV Klub Polska.

Elektromobilność potrzebuje wsparcia

Najbardziej skutecznym narzędziem przyczyniającym się do ograniczenia emisji z transportu drogowego jest popularyzacja samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Obecnie park pojazdów tego typu w Polsce jest jeszcze bardzo niewielki. Na podstawie prowadzonego przez PSPA i PZPM Licznika Elektromobilności, według danych z końca lutego 2022 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 42 711 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym (BEV + PHEV), w tym 20 167 czysto elektrycznych (BEV). Wtórny rynek elektromobilności w Polsce wciąż znajduje się w początkowej fazie rozwoju, a struktura rejestracji w segmencie e-mobility przedstawia się zupełnie inaczej niż w obszarze motoryzacji konwencjonalnej.

– Zdecydowaną większość samochodów całkowicie elektrycznych nabywanych w Polsce stanowią samochody nowe. W 2019 r. ich udział wynosił 62%, w 2020 r. wzrósł do 75%, z kolei w 2021 sięgnął aż 84%. Szacujemy, że w kolejnych miesiącach udział pojazdów pochodzących z rynku pierwotnego jeszcze wzrośnie. Wpływ na taki stan rzeczy będzie miał przede wszystkim wdrożony przez NFOŚiGW program dofinansowania nabywców nowych BEV „Mój Elektryk”, w ramach którego przewidziano dotacje dla szerokiego grona beneficjentów, w tym osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, przedsiębiorców oraz jednostek samorządu terytorialnego – mówi Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.

Na podstawie danych OTOMOTO, partnera merytorycznego raportu, używane samochody elektryczne odpowiadają za mniej niż pół procenta wszystkich wyszukań na portalu. Co istotne, największy wybór ofert używanych samochodów elektrycznych jest odnotowywany wśród stosunkowo młodych pojazdów.

– Wiek 66% oferowanych samochodów całkowicie elektrycznych nie przekracza 4 lat. Jednak średnia cena BEV dostępnych na OTOMOTO w 2021 r. wynosi 117 244 zł. Są to koszty nieporównywalnie większe niż pojazdów z silnikami spalinowymi. Różnica wynosi ok. 25% w odniesieniu do hybryd (93 576 zł) oraz niemal 3-krotność ceny w stosunku do aut konwencjonalnych napędzanymi wyłącznie silnikami spalinowymi – mówi Agnieszka Czajka, General Manager, OTOMOTO.

Europa wspiera rynek wtórny

W szeregu państw europejskich pokonano tę barierę wprowadzając dotacje do nabycia samochodów zeroemisyjnych. Przykładowo, maksymalna wysokość dofinansowania, którą można uzyskać przy zakupie używanego BEV w Niderlandach wynosi 2 tys. euro, w Niemczech – do 6 tys. euro, zaś na Litwie i we Francji (przy uwzględnieniu premii za równoległe zezłomowanie pojazdu spalinowego) – odpowiednio 3,5 i do 6 tys. euro. W Polsce, w której siła nabywcza, a także średnie wynagrodzenie netto jest znacząco niższe niż unijne (wg danych Eurostat w 2019 r. – 10,3 tys. EUR w Polsce vs 25,3 tys. EUR w Unii), nie wprowadzono podobnego programu.

– Subsydia tego rodzaju wprowadziły zatem kraje o zdecydowanie bardziej rozwiniętym rynku elektromobilności, jak i te, w których rynek znajduje się w początkowej fazie rozwoju, podobnie jak w Polsce. Nie mamy złudzeń, że zdecydowana większość Polaków w kolejnych latach wciąż będzie kupowała samochody z rynku wtórnego. Musimy doprowadzić do sytuacji, w której jak największa liczba tych pojazdów będzie wyposażona w napęd elektryczny. Nie możemy pozwolić sobie na to, by w dalszym ciągu pozostawać największym złomowiskiem Europy. Aby elektromobilność stała się w Polsce trendem masowym potrzebuje wsparcia obejmującego również rynek używanych EV – tłumaczy Łukasz Lewandowski, koordynator EV klub Polska.

Jaki program wsparcia dla używanych?

W raporcie pt. „EV z drugiej ręki. Wsparcie rynku używanych samochodów elektrycznych szansą na przyspieszenie dekarbonizacji sektora transportu w Polsce”, przedstawiono również rekomendacje programu dofinansowania przez NFOŚiGW, który mógłby obowiązywać w Polsce. Refundacja części kosztów powinna objąć samochody zeroemisyjne – całkowicie elektryczne (BEV) oraz zasilane wodorowymi ogniwami paliwowymi (FCEV).

– Minimalna wysokość dofinansowania powinna wynosić nie mniej niż 9 lub 13 tys. zł (w drugim przypadku dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny). Najniższe subsydia adresowane do nabywców używanych samochodów elektrycznych, byłyby ponad dwukrotnie mniejsze niż te przewidziane dla osób fizycznych, nieprowadzących działalności gospodarczej, kupujących nowe pojazdy w ramach programu „Mój Elektryk” (analogicznie 18,75 i 27 tys. zł) – dodaje Łukasz Lewandowski.

Autorzy analizy wnioskują również o wprowadzenie limitu w postaci maksymalnego wieku dotowanego samochodu określonego na 4 lata od daty pierwszej rejestracji oraz maksymalnego przebiegu 60 tys. km. Postulowane limity są niższe niż średni wiek samochodów elektrycznych importowanych do Polski w 2021 r. (5,21 lat) oraz korespondują ze średnim dystansem pokonywanym w państwach członkowskich Unii Europejskiej w okresie 5 lat od rozpoczęcia użytkowania. Maksymalny limit kosztów zakupu dotowanego pojazdu wynosiłby 125 tys. zł. Pozwoliłoby to na objęcie wsparciem przede wszystkim samochodów miejskich oraz ich kompaktowych odmian z wyłączeniem segmentu premium.

Kierowcy są na tak!

– Propozycja dofinansowania w formie subsydiów ze środków NFOŚiGW stanowi wstęp do dalszej dyskusji o wdrożeniu w Polsce skutecznego systemu wsparcia nabywców elektrycznych samochodów używanych. Powód jest prosty – taka forma jest najbardziej optymalna z perspektywy koniecznych do wprowadzenia zmian w obowiązującym systemie prawnym – podsumowuje Łukasz Lewandowski z EV Klub Polska. – Nasze pozostałe postulaty idą jednak dalej i obejmują wprowadzenie premii za złomowanie starego samochodu, akcyzy opartej na parametrach ekologicznych, podatku od nabycia i użytkowania pojazdu zależnego od poziomu emisji CO2 czy opłaty recyklingowej.

Za wdrożeniem wsparcia dla nabywców używanych samochodów elektrycznych są również sami zainteresowani. Inicjatywę popiera 76% ankietowanych, którzy wzięli udział w badaniu przeprowadzonym przez EV Klub Polska wśród użytkowników EV w Polsce. Zdecydowana większość respondentów wskazała, że subsydia powinny być skierowane do wszystkich odbiorców (78%), zarówno osób fizycznych, jak i firm. W badaniu zapytano również jaki powinien być maksymalny wiek, przebieg oraz cena pojazdu, który podlegałby wsparciu. Średnie wartości uzyskane w ankiecie wynosiły odpowiednio 4,1 roku, 69 tys. km oraz 146 tys. zł. Z kolei sugerowana wysokość dopłat powinna wynosić ok. 15 tys. zł – wynika ze średniej zaproponowanej przez 88% ankietowanych. Uzyskane wartości są zbliżone do zaproponowanych rekomendacji w raporcie pt. „EV z drugiej ręki. Wsparcie rynku używanych samochodów elektrycznych szansą na przyspieszenie dekarbonizacji sektora transportu w Polsce”.

Źródło: PSPA

Karta Dużej Rodziny, samochód elektryczny. Co to daje?

Karta Dużej Rodziny, samochód elektryczny i znikający... próg cenowy. Tak, pokazując kartę, kierujący uzyska dotację bez względu na cenę pojazdu.

Mój elektryk, czyli dofinansowanie do e-aut

Program "Mój elektryk" ma ułatwić zakup samochodów zeroemisyjnych. W ramach budżetu na dotację przeznaczona zostanie astronomiczna kwota wynosząca 500 mln zł. Niestety skorzystanie z tej oferty ma pewne ograniczenia. Kupujący może się bowiem zdecydować wyłącznie na ten model auta elektrycznego, który kosztuje maksymalnie 225 tys. zł brutto. I nie mówimy tu o cenie wyjściowej, a ostatecznej, czyli pojawiającej się na fakturze zakupowej.

Zobacz również: Mój elektryk, dofinansowanie do zakupu e-aut. Pakiet wiedzy

Zakup elektryka bez progu cenowego z Kartą Dużej Rodziny

W przypadku zakupu małego samochodu miejskiego, cena na poziomie 225 tys. zł nie stanowi większego problemu. Kłopot pojawia się dopiero przy elektrycznych SUV-ach o charakterze rodzinnym. Te dość szybko mogą stać się droższe. Czy to tworzy mur nie do przebrnięcia? Nie dla wszystkich. Dużo łatwiej mają ci kupujący, którzy dysponują... Kartą Dużej Rodziny. W takim przypadku próg cenowy znika, a dotacja o wartości 27 tys. zł dotyczy każdego samochodu elektrycznego.

Kartę Dużej Rodziny może uzyskać każda rodzina, która składa się z co najmniej trójki dzieci.

Karta Dużej Rodziny to już spory rabat!

Korzyści płynące z zakupu samochodu elektrycznego po okazaniu Karty Dużej Rodziny nie kończą się jednak na samym zniknięciu progu cenowego. Szczególnie że karta sama w sobie stanowi już przepustkę do świata salonowych rabatów. I świetny przykład w tym zakresie stanowi Opel. Marka dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny przygotowała spore rabaty. Corsę można kupić 10 proc. taniej, a Mokkę 12 proc. taniej. Jeżeli do tego upustu dodać dofinansowanie uzyskane w ramach programu "Mój elektryk", cena auta elektrycznego może się stać dużo bardziej atrakcyjna.

Leave a Comment